biszkopt: improve wording and steps

biszkopt.html

@@ -19,23 +19,24 @@
 ~
 ## Składniki
 - $jajka = 4$ jajka
-~- $mąka = 104g$ mąki pszennej tortowej
-~- $skrobia = 32g$ skrobi / mąki ziemniaczanej
-~- $cukier = 132g$ cukru białego
+- $mąka = 104g$ mąki pszennej tortowej
+- $skrobia = 32g$ skrobi / mąki ziemniaczanej
+- $cukier = 132g$ cukru białego
 
 ~
 ## Przepis
-1. Przygotowujemy tortownicę:
-- Spód wykładamy papierem do pieczenia.
-~- Brzegów __nie smarujemy__ niczym, biszkopt będzie się po nich wspinał, nie może się ślizgać.
-~2. Białka oddzielamy od żółtek, do miski miksera. Miska ma być sucha i odtłuszczona. Jeżeli wpadnie choć trochę żółtka do białek, to one się nie ubiją tak jak trzeba.
-~3. Ubijamy białka na średnich obrotach, aż się średnio spienią.
-~4. Zaczynamy stopniowo dodawać cukier - łyżka po łyżce. W trakcie, można zwiększyć obroty miksera.
-~5. W międzyczasie przesiewamy mąkę pszenną i ziemniaczaną do osobnej miski.
-~6. Po dodaniu całego cukru, ubijamy aż cały się rozpuści. Sprawdzić to można rozcierając kawałek piany między palcami: jak są grudki cukru, to ubijamy dalej.
-~7. Zmniejszamy obroty miksera i dodajemy stopniowo żółtka.
-~8. Zatrzymujemy mikser.
-~9. Wsypujemy mąki w 2-3 partiach i mieszamy powoli i delikatnie __szpatułką__, nie mikserem, ani nie trzepaczką. Mąką będzie opadać na dno, dlatego pamiętać należy o zbieraniu jej szpatułką z dna.
-~10. Po równomiernym połączeniu składników, przelewamy ciasto do formy i wyrównujemy.
-~11. Piec ___ok. 35-40 minut w 170°C___.
-~12. Wyjąć i zrzucić blachę z biszkoptem o blat. Robi się to po to aby biszkopt nie opadł. Nie znam fizyki tego zjawiska, ale ponoć to zapobiega opadaniu.
+1. Nagrzewamy piekarnik do 170°C.
+~1. Przygotowujemy tortownicę:
+ - Spód wykładamy papierem do pieczenia.
+~ - Brzegów __nie smarujemy__ niczym, biszkopt będzie się po nich wspinał, nie może się ślizgać.
+~1. Białka z $jajka$ jajek oddzielamy od żółtek, do miski miksera. Miska ma być sucha i odtłuszczona. Jeżeli wpadnie choć trochę żółtka do białek, to one się nie ubiją tak jak trzeba.
+~1. Ubijamy białka na średnich obrotach, aż się średnio spienią.
+~1. Zaczynamy stopniowo dodawać $cukier$ cukru - łyżka po łyżce. W trakcie, można zwiększyć obroty miksera.
+~1. W międzyczasie przesiewamy $mąka$ mąki pszennej i $skrobia$ ziemniaczanej do osobnej miski.
+~1. Po dodaniu całego cukru, ubijamy aż cały się rozpuści. Sprawdzić to można rozcierając kawałek piany między palcami: jak są grudki cukru, to ubijamy dalej.
+~1. Zmniejszamy obroty miksera i dodajemy stopniowo żółtka.
+~1. Zatrzymujemy mikser.
+~1. Wsypujemy mąki w 2-3 partiach i mieszamy powoli i delikatnie __szpatułką__, nie mikserem, ani nie trzepaczką. Mąką będzie opadać na dno, dlatego pamiętać należy o zbieraniu jej szpatułką z dna.
+~1. Po równomiernym połączeniu składników, przelewamy ciasto do formy i wyrównujemy.
+~1. Piec ___ok. 35-40 minut w 170°C___.
+~1. Wyjąć i zrzucić blachę z biszkoptem o blat. Robi się to po to aby biszkopt nie opadł. Nie znam fizyki tego zjawiska, ale ponoć to zapobiega opadaniu.